Od zera, do bohatera – ewolucja postaci w grze

Rozwój postaci w grach komputerowych to jeden z najważniejszych elementów rozgrywki, który warunkuje możliwość podążania za fabułą i kończenia stawianych przed graczem wyzwań. Dotyczy to nie tylko typowych gier rpg, które stawiają na dosłowny system rozwijania umiejętności, ale także „akcyjniaków” i „fps-ów”, w których przemiana dokonuje się bardziej na zasadzie odnajdywania się w świecie przedstawionym. Rozwój bohatera może mieć różny charakter, np. dotyczyć zwiększania jego rangi w społeczeństwie lub zdobywania umiejętności walki. Zawsze jednak realizuje podobny schemat – od zera, do bohatera.

Nie umiem walczyć, ale pokonam wszystkich

Schemat rozwoju postaci zakładający zaczynanie od zera i stawanie się najważniejszą i zarazem najgroźniejszą postacią w świecie przedstawionym gry jest bardzo często eksploatowany. Nie można się temu dziwić. Wspinanie się na coraz to wyższe poziomy idealnie pasuje do dynamicznej rozgrywki i czynienia postępów wraz z zaznajamianiem się z prawami rządzącymi otoczeniem. Nie zawsze to jednak wychodzi dobrze, choć sama rozgrywka jest wciągająca i zapewnia świetną zabawę. Twórcy często bazują na strasznie uproszczonej naiwności. Choć gra mnie zachwyciła i do dziś stawiam ją w swojej czołówce ulubionych tytułów, to Far Cry 3, bo o nim mowa, nieco irytował wręcz totalnie niewiarygodnym poprowadzeniem tego motywu. Wstęp do gry zapowiadał się świetnie i realnie. Wśród grupy przyjaciół, której na tropikalnej wyspie przyjdzie toczyć śmiertelne batalie z pomylonym tyranem Vaasem i jego ludźmi, znajdował się świetnie wyszkolony żołnierz Marines. Wbrew temu jednak co przewidujemy, zostaje on zamordowany i to nie nim będziemy wyzwalać wyspę z rąk szaleńca. Głównym bohaterem zostaje jego brat, spokojny student, który nigdy w ręku nie trzymał broni i nie umie walczyć. Nie przeszkadza to jednak, by wystrzeliwał po kolei bandytów i stawał się najsilniejszym człowiekiem na wyspie. Trochę to naiwna historia i mało wiarygodna, co nie zmienia faktu, że gra jest cudowna i lubię do niej wracać wielokrotnie. Zupełnie inaczej tego typu schematy wypadają w grach rpg, które programowo zaczynają rozgrywkę słabiakiem, by z czasem stał się mistrzem walki wręcz lub sztuki magicznej. Pamiętacie Gothica 1 i 2? Na początku przygody problem stwarzają nam krwiopijce i wilki, by z czasem bez trudu siekać nawet czterech orków na raz. Tutaj jednak wygląda to wiarygodnie. Zbieramy doświadczenie, które możemy spożytkować podczas treningu i rozwijać takie aspekty jak siła, zręczność, zdolności magiczne i witalność, a także umiejętności jak walka wręcz czy strzelanie z łuku. Czas spędzony na treningu i rozwój atrybutów, który przekłada się na stawanie się coraz silniejszym wypada o wiele bardziej wiarygodnie niż gromienie przestępców przez nieprzeszkolonego studenta, który nagle uczy się sztuki cichej eliminacji przeciwnika czy bezszelestnego poruszania się.

Zaczynać z niczym, kończyć jako bogacz
Drugim najczęściej spotykanym schematem jest zaczynanie gry jako nikomu nieznany, spłukany bohater zagubiony w świecie rozgrywki, który kończy jako władca posiadający wszystko. W tym schemacie rozwój postaci zmierza ku osiąganiu nie tyle umiejętności, co kolejnych kroków kariery i bogactwa. Często, jedno łączy się z drugim. Idealnie obrazuje to historia ubogiego emigranta Niko Bellica, który przybywa do Nowego Jorku w poczucie zemsty i z nadzieją na lepsze życie. Od biedaka, który dysponuje jedną parą spodni i wytartą kurtką, staje się on najbardziej wpływową postacią w mieście, którą stać na wszystko. Jednak tu pojawia się problem. „Czwórka” została pod tym względem słabo zrobiona. Dlaczego? To proste, bo nie ma w niej na co wydawać pieniędzy. Zupełnie inaczej wyglądało to w nieśmiertelnym „Vice City”, w którym Tom mógł nabywać nieruchomości, by stawać miliarderem budującym swoje imperium w Miami. Podobną ścieżkę kariery przechodzi Aiden Pearce – bohater Watch Dogs, który od drobnego przestępcy, dzięki rozwijaniu swoich hakerskich zdolności i włamywaniu się do coraz trudniejszych systemów, gromadzi majątek i przejmuje kontrolę nad całym miastem.

Comments (0)
Add Comment