Gry wideo bardzo często stanowią odzwierciedlenie panującej mody i zainteresowań, które skupiają wokół siebie olbrzymią ilość miłośników pewnego tematu. Analizując tematykę niektórych ostatnich gier, możemy śmiało wysnuć teorię, że panuje swego rodzaju moda na średniowiecznego rycerza, który jako główny bohater gry sprawdza się wyśmienicie. Co wpływa na fakt, że ta epoka w dziejach ludzkości jest dla nas ciekawa? Które tytuły eksploatują motyw wieków średnich?
Dlaczego średniowiecze?
Wieki średnie jak zwykło mawiać się o epoce królów, rycerzy i turniejów, idealnie pasują jako sceneria gry komputerowej. To przede wszystkim czasy, w których niemalże bez przerwy prowadzone były wojny. Choć nie jest to chlubny fakt, to idealnie wpisuje się jako tło gry komputerowej. Wojna to przecież dynamiczna walka i emocje, cechy, które zjednują sympatię miłośników gier video. Idealnie sprawdzało się to w superprodukcjach strategicznych, by wspomnieć chociażby świetną „Twierdzę”. Średniowiecze to także czasy, w których wierzono, że magia istnieje, co z kolei czyni tę epokę bardzo atrakcyjną, jako tło dla gier rpg osadzonych w świecie fantasy. Świetnie wykorzystali to twórcy Blizzarda projektując swoje największe dzieło „Diablo”. Była to fenomenalna gra, która wykorzystywała bohatera-rycerza w lśniącej zbroi wraz z całym arsenałem magicznej otoczki. Akcja rozgrywała się w średniowiecznej urokliwej miejscowości Tristram i sceneriach ulokowanych pod jego powierzchnią. Wykorzystywała wszystko to, co łączy się z średniowieczną kulturą, jak gotycka katedra, wiedźma przygotowująca zwoje z czarami, oręż i zbroje, drewniane chatki i ludowe wierzenia. Prawdziwy kult średniowiecznego rycerza miał jednak dopiero nadejść.
Honor, duma i walka – etos rycerza
Średniowiecze idealnie sprawdzało się jako tło gier strategicznych, stawiających na prowadzenie rozbudowanych działań wojennych przy wykorzystaniu różnych klas wojowników, np. rycerzy i łuczników i jako realia gier rpg rozgrywających się w świecie fantasy. Głównym trzonem tych tytułów była jednak sama walka lub magia, bez większego skupiania uwagi na etosie rycerza. Na szeroką skalę motyw ten został wykorzystany w dość odważnej, ale bardzo udanej grze studia Paradox Interactive – „Mount & Blade”, która stanowiła połączenie strategii z grą akcji z rozbudowanym systemem rozwoju postaci, tak charakterystycznym dla gatunku rpg. Gracz wcielał się w rolę rycerza, którego zadaniem było gromadzenie bogactwa i podbijanie wrogich armii oraz zdobywanie i chronienie zamków. W międzyczasie mógł brać udziały w rycerskich turniejach czy wypełniać zadania dla lordów i władców. Rozgrywka prowadzona była w dwóch trybach. Wariant strategiczny, który skupiał wokół siebie podróżowanie po mapie i zarządzanie podbitymi terenami, realizowany był z typowym dla strategii widokiem z góry i ruchem małej postaci, niczym pionka na planszy. Akcja toczyła się w rozbudowanych i realistycznych bitwach, które toczone były z perspektywy trzeciej osoby. Gra została dobrze przyjęta, co zaowocowało ukazaniem się dodatków i oficjalnych modów. Jednak najlepsze tytuły z rycerzem w roli głównej ukazały się niedawno.
Rycerz w pięknej oprawie
Na początku 2017 roku pokazała się gra „For Honor”, która eksponowała średniowiecznego rycerza na plan pierwszy i zniewalała przepiękną grafiką. Tytuł został głównie pomyślany jako gra wieloosobowa, choć istnieje także tryb single. W grze mamy do czynienia z trzema frakcjami: japońskimi samurajami, wikingami i europejskimi rycerzami. Tytuł stawia na dynamiczną rozgrywkę i ekscytującą walkę. Prawdziwy hit rycerski nadszedł jednak dopiero na początku tego roku. Graczy nieco odrzuciła duża ilość błędów, ale twórcy wciąż pracują nad tytułem, a aktualizacje, które się okażą na pewno poprawią jakość rozgrywki. Mowa tu o potężnej i epickiej grze jaką jest „Kingdom Come: Deliverance”. To tytuł, którego akcja rozgrywa się w XV Europie, podobnie jak w „Mount & Blade” w świecie realnym, pozbawionym magii, eliksirów i czarów. Piękna grafika, nieliniowa fabuła i walki toczone w sposób wymagający skupienia, przyciągają fanów średniowiecznego życia. Gracz wciela się w rolę Henryka, prostego syna kowala, który poprzysięga zemstę na najeźdźcach, którzy zniszczyli jego wieś. W trakcie rozgrywki zostaje wciągnięty w wir polityki i zaczyna występować w roli rycerza mającego na celu odzyskanie tronu dla prawowitego władcy. O tym, że motyw średniowiecznego rycerza wciąż jest modny i przyciąga, może świadczyć fakt, że w tym roku premierę będzie miała także druga pełnoprawna odsłona „Mount & Blade”. Warto na nią poczekać.