Za co pokochaliśmy serię Gothic?

Seria Gothic, za którą odpowiada niemieckie studio Piranha Bytes, to jeden z najbardziej charakterystycznych cyklów gier, który wyróżnia diametralna zmiana sympatii graczy. Nastroje sympatyków tych produkcji przechodzą od bezgranicznej miłości, do zirytowania i znudzenia nowymi częściami cyklu. Kilka dni temu obchodziliśmy siedemnaste urodziny pierwszej części cyklu Gothic 1, która na zawsze zmieniła życie wielu graczy. To dobra okazja, by przypomnieć sobie, za co pokochaliśmy ten tytuł.

Postać Bezimiennego
To, co najbardziej wywołało bezgraniczną wręcz miłość polskich graczy do Gothica, to charyzmatyczna postać Bezimiennego. Twórcy Piranha Bytes postawili na dość nowatorskie podejście do wykreowania głównego bohatera gry. Brak imienia i nazwiska oraz praktycznie zerowe informacje dotyczące przeszłości postaci, jego pochodzenia itp., wywołały pociągający nastrój tajemniczości. Bezimiennego poznajemy w momencie, kiedy zostaje zesłany do kolonii karnej, za swoje przewinienia. Od początku wiemy zatem, że jest przestępcą, nie wiemy jednak czym naraził się władzom. To skuteczny pomysł twórców, który zaczął budować nieznaną historię głównego bohatera. Jednak to, co najbardziej urzekało w Bezimiennym, to jego charyzmatyczny charakter, odwaga, bezkompromisowość i bezczelne teksty, którymi rzuca w stronę swoich wrogów. Już na początku gry, zauważamy, że będziemy mieli do czynienia z osobą, która nie kłania się autorytetom. Na propozycję dostarczenia listu do magów, zgadza się pod jednym warunkiem: „oszczędźcie mi reszty tej paplaniny” wygłasza w kierunku sędziego odczytującego wyrok. Dalej jest pod tym względem tylko lepiej. Bezimienny szafuje odważnymi, śmiesznymi, nieraz bezczelnymi lub nawet wulgarnymi dowcipami i zaczepnymi tekstami, które sprawiły, że od razu pokochaliśmy jego niegrzeczną naturę.

Fabuła
Fabuła to olbrzymi plus serii Gothic. „Jedynka”, która ukazała się w 2001 roku, powalała wręcz rozmachem, przemyśleniem i zaskakującymi zwrotami akcji w opowiadanej narracji. Jak na tamte czasy, Gothic stanowił istną perłę, która fabułę gry zrównała z opowieścią filmową czy książkową. Długa historia, podzielona na sześć rozdziałów i uzupełniona licznymi wątkami pobocznymi, budowała napięcie i wciągała gracza w wir mrocznego świata przedstawionego, pełnego niebezpiecznych potworów i potężnej magii. Bezimienny przechodzi całą ewolucję, od zwykłego, nikomu nieznanemu skazańca, urasta do rangi najważniejszej osoby działającej w całej kolonii otoczonej barierą.

Klimat
Charyzmatyczna postać głównego bohatera i przepiękna fabuła zachwycająca rozmachem stanowiły olbrzymi plus gry Gothic 1, który w mistrzowski sposób został rozwinięty i kontynuowany w „dwójce” i „Nocy Kruka”. „Trójka” i „Arcania” stanowiły już pewne odejście od specyfiki tej gry, co spotkało się z krytycznym podejściem graczy. Jednak to, co najbardziej urzekło nas w Gothicu już od pierwszej odsłony serii, to niepowtarzalny klimat, który zostawał w naszej świadomości jeszcze na długo po wyłączeniu gry. Piękna, wzorowa wręcz jak na tamte czasy oprawa graficzna, idealnie łącząca się ze światem gry muzyka, szeroko rozwinięta interakcja z postaciami i nastrojowe zakątki, sprawiały, że uwielbiałem na dłuższe chwile przestać wykonywać zadania fabularne i po prostu oddać się swobodnej wędrówce i podziwianiu gothicowego świata. Gra miała wyjątkowy klimat, którego nie udało się pobić żadnym późniejszym tytułom, nawet świetnemu Wiedźminowi.

Dubbing
Z pełną świadomością wysunę teorię, że mimo wszystkich olbrzymich plusów, jakie biły z Gothica, tytuł nie zrobiłby takiej furory na polskim rynku gdyby nie mistrzowski dubbing wykonany przez znakomitych aktorów. W rolę Bezimiennego wcielił się Jacek Mikołajczak, który bezbłędnie oddał charakter tej postaci. Jego potężny, niski i męski głos idealnie wpisywał się w mroczny świat Gothica. Świetnie wypadli też pozostali aktorzy, którzy dawali głos innym postaciom. Dubbing był żywy i naturalny. W przeciwieństwie do wielu produkcji, jak np. Battlefield 2, nie był sztuczny i po prostu dobrze się go słuchało. Dzięki wzorowej grze aktorów, Gothic stał się jeszcze lepszy.

Zachęcam do stałej współpracy i zlecania tekstów bezpośrednio do mnie.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.